LUKS Czermna mimo niekorzystnego wyniku po pierwszej połowie, w drugiej wziął się w garść, podniósł z kolan i ostatecznie zremisował z Huraganem Bożków 3:3. Tym samym gospodarze przełamali niemoc punktową na własnym boisku. Bramki dla Czermnej strzelali: dwie Marcin Mierzwa oraz Tadeusz Śledź.
ZAPRASZAMY DO GALERII Z MECZU !!! (link)
Na ostatni akord rundy jesiennej, trener LUKS-u Czermnej miał do dyspozycji 14 zawodników. W tej grupie zabrakło bramkarza Dawida Maszczaka, którego miedzy słupkami zastąpił Krzysztof Szpila. Na ławce rezerwowych zasiedli Dawid Drzewiecki, Karol Stępień oraz Łukasz Bazela.
Początek meczu należał do Huraganu. Zawodnicy tej drużyny lepiej odnaleźli się na grząskim boisku w Czermnej a ich gra piłką była szybsza i skuteczniejsza. Swoją przewagę bożkowianie udokumentowali w 13. min. otwierając wynik meczu. Czermna próbowała odpowiadać kontratakami ale nic z tego nie wynikało. Na domiar złego w 20. min. po błędzie sędziego liniowego, który nie pokazał ewidentnej pozycji spalonej zawodnika gości, Huragan podwyższył prowadzenie. Czermna pierwszy celny strzał oddała dopiero w 35.min. kiedy to Wiesław Bodo uderzył z okolic pola karnego a bramkarz z Bożkowa w kapitalnym stylu wybił piłkę na rzut rożny. Po pierwszej połowie Huragan zasłużenie prowadził z LUKS-em 2:0.
Drugą część meczu była zdecydowanie ciekawsza a przede wszystkim lepsza w wykonaniu Czermnej. Już w 56. min. dobre podanie piłki z głębi pola Wojciecha Jesionowskiego wykorzystał Tadeusz Śledź, strzelając kontaktową bramkę. Jednak gra gospodarzy nabrała tempa po przesunięcia do ataku Łukasza Otermana. W 67. min. na boisku w Czermnej mieliśmy już remis! Ponownie błysnął Tadeusz Śledź który asystował przy bramce Marcina Mierzwy. Niestety chwilę później po jednej z nielicznych w drugiej połowie akcji Huraganu, piłkarze gości ponownie wyszli na prowadzenie. Czermnej to nie podłamało a wręcz przeciwnie - dało dodatkową motywacje. Na bramkę Huraganu sunął atak za atakiem a gol wyrównujący był kwestią czasu. Ten nadszedł w 80. min. kiedy to doskonałe prostopadłe podanie od Bartosza Pieli otrzymał Marcin Mierzwa, wykorzystując syt. sam na sam z bramkarzem. LUKS nadal atakował ponieważ zwietrzył szansę na zwycięstwo w tym meczu. Okazje do strzelenia czwartej bramki były wyśmienite. Naipierw Łukasz Oterman przegrał pojedynek z bramkarzem Huraganu w 87. min. Następnie w doliczonym czasie gry kapitalnym rajdem przez całe boisko popisał się Radosław Wiejkut, uderzając na bramkę. Piłkę po strzale obrońcy Czermnaj golkiper gości wybił na słupek a dobijający Wiesław Bodo był na pozycji spalonej. Tak więc ostatecznie po zaciętym boju LUKS Czermna zremisował z Huraganem Bożków 3:3.
Mimo wielu szans w drugiej odsłonie meczu ten remis należy szanować i przyjąć z honorem . LUKS wstał z kolan, pozytywnie zareagował po przerwie i wykazał się niesamowitą ambicją i walecznością. Przy odrobinie szczęścia piłkarze z Czermnej mogli ten mecz wygrać ale nie wszystkie piłki będą wpadać do bramki. Na koniec kilka słów o dwójce sędziowskiej(bo taka liczba zjawiła się na meczu). Tak słabego poziomu obu panów nie chcemy w przyszłości oglądać - pora wziąć się do pracy i przestudiowania przepisów piłki nożnej...
LUKS CZERMNA - HURAGAN BOŻKÓW 3:3 (0:2)
Gole:
0:1 Bramka Huragan 13. min.
0:2 Bramka Huragan 20. min.
1:2 Tadeusz Śledź 56. min.(asysta Wojciech Jesionowski)
2:2 Marcin Mierzwa 67. min. (asysta Tadeusz Śledź)
2:3 Bramka Huragan 71. min.
3:3 Marcin Mierzwa 80. min. (asysta Bartosz Piela)
SKŁAD I USTAWIENIE CZERMNEJ !
